Dlaczego psują się samochody? Warto poczytać

[crom.de]

Jak tak dalej będą zaostrzać normy ekologiczne to nadejdzie moment że paliwem będzie wodór

Już jest opatentowane.

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120602/MAGAZYN/120609982

Problemem są jedynie interesy koncernów naftowych, ale może kiedyś.

Jest też sprężony gaz ziemny (CNG) który można "produkować" samemu, ale w Polsce jest on bardzo po macoszemu traktowany. Zaś np w Argentynie i Brazyli poruszają się miliony samochodów - Polska 3 392 pojazdy (grudzień 2013), kolejne zamykane stacje. CNG ma mniejsze emisje cząstek stałe, mniejsze CO2 i jest bardziej energetyczny. Nawet Ci "głupi knedle"* z południa mają bogatszą sieć stacji CNG (CZ 50, PL 24) i pojawiła się już cena O3 z silnikiem 1.4TGI na ten właśnie gaz. 4kg/100km przy cenie 3,35zł za kg - to nawet LPG się nie opłaca. Różnica w cenie samochodu 1.4vs1.4 ok. 4t zł. Tylko koników parę mniej.

Ciekawe co robią teraz Niemcy, którzy po 4 latach dobiją do 200 tys i silnik padnie.

Hehe, dobry żart

* moim zdaniem są łaadnych parę lat przed nami, ale to tylko moja opinia. Chociażby Pendolino mają już 8 lat w eksploatacji.

[mirek_p11]

kolejny artykuł

[crom.de]

Układ wtrysku Commonrail jako największe zło :| Problemem nietrwałości silników nie są normy ekologiczne tylko pazerność koncernów (księgowych). Ktoś słyszał, żeby były problemy z silnikami Opla, Forda, Toyoty/Hondy? Wszystkie spełniają normy mimo, że są to te same jednostki które spełniały poprzednie normy (1.6 115PS Forda, 1.4 100PS Opla). Może coś unowocześnione, ale na pewno nie jakoś radykalnie zmienione. Też mają silniki uturbione (prócz japończyków) i dają rady. Co do DPF to apogeum dopiero będzie gdy zaczną się brać za obostrzenia emisji cząstek stałych w spalinach i do silników ben. z wtryskiem bezpośr. będą je montować...

[Alonzo_]

Problemem nietrwałości silników nie są normy ekologiczne tylko pazerność koncernów (księgowych).

Głównie pazerność koncernów. Niektórych jakoś tam przyzwoicie kamuflowana , niektórych widoczna bardzo wyraźnie.
Od tego nie uciekniemy bo to walka o jak najlepszy rachunek ekonomiczny kosztem klienta. Ale mamy duży wpływ na to przecież. Nikt do niczego nas nie zmusza. Co innego kilka lat wstecz gdy "fajerwerki" wchodziły na rynek świeżo to było się testerem ale nie teraz. Wystarczy trochę przed zakupem poczytać i samemu zdecydować co się kupuje. Jak się szuka czegoś niekoniecznie wciskającego w fotel ale trwałego i się kupuje teraz nową skodę Octavię albo Superba to czyja to wina? Teraz tylko kupca. Bo wiadomo jak jest.
To , że mazda czy toyota potrafi to mit. W prostych benzynach owszem ale w dieslach wypuszcza taki sam syf jak cała reszta. No może poza Hondą
W związku z tym

Ktoś słyszał, żeby były problemy z silnikami Opla, Forda, Toyoty/Hondy?

To na poważnie?
Wg mnie poza hondą to wszyscy mają kłopoty z mocnymi dieslami. Albo z konstrukcją silników Toyota/Mazda/Ford/VW/BMW.....itede itepe albo z osprzętem mechanicznym silników lub elektroniki - patrz wyżej plus np Opel. Są to zarówno problemy niezamierzone jak i te sprytnie wyliczone na etapie konstrukcyjnym.
Mit bezawaryjnego japończyka to w wolnossącej benzynie ale nie w ropolu.
Swoją drogą to trochę taka dziwna propaganda bo japsy wierni wolnossącym benzynom cały czas je tłuką a europejscy producenci podpisali się pod ekoterrorystycznym spiskiem wietrząc w tym dobry biznes na zupełnie nowych konstrukcjach i wymianie pod wpływem przepisów starych aut na te wydumki ale im tez zaczyna to powoli przeszkadzać - wyśrubowane normy.
Bo - wg mnie oczywiście - w wolnossących benzynach to nie ma co tak gloryfikować japsów.
Opel robił dobre benzynki, podobnie stare Vweje. To były trwałe, twarde, mało awaryjne i tanie w naprawach silniki. Wg mnie nic japsom nie ustępujące. Ale z nich zrezygnowano i takie jednostki za chwilę tylko na szrotach. A japsy je oferują.
Jak widać większość japsów z dieslami nowoczesnymi sobie już tak nie radzi, dojdą ich zapowiadane t-benzynki...tez zobaczymy jak to będzie. Skomplikowanie jednostek nie idzie w parze z ich długowiecznością i bezawaryjnością. I to widacć niezależnie jaki koncern weźmiemy pod lupę.
Ja nigdy nie rezygnuje z turbawki. Dlatego skazany jestem raczej na skomplikowane jednostki. Jak nam się nie podoba to co robią niektóre koncerny....zbojkotować i nie kupować od nich. Dopóki będzie branie, będą klienci dopóty to co mamy będzie postępować i eskalować. Bo dopóki to się koncernom będzie opłacać dopóty będą nas bez skrupułów golić. Przestaniemy kupować fajerwerki od tych co najbardziej w ch**a lecą a przejdziemy to innych może to coś w dłuższym czasie zmieni...może.
Spora część klientów bezmyślnie wierzy, że t-benzyna co ma 0,9/1,2/1,4 będzie rwała do przodu i paliła 5 litrów bo mała pojemność. A potem nie dość że się to potrafi coś zepsuć to nie wiedzieć czemu palić potrafi 2 x :wink: . I w końcu i tak się tym jeździ jak wolnossącą benzynką bo każde depnięcie ściska kieszeń....Po co tak? Wystarczy większa świadomość przed zakupem żeby spać spokojnie.
IMO

[Big]

Ktoś słyszał, żeby były problemy z silnikami Opla, Forda, Toyoty/Hondy?

Ależ oczywiście że tak. A Ty nie słyszałeś??
W Oplu były norotyczne problemy z dieslami 2.0 DTI, 2.2 DTI i z nowymi 1.9 CDTI (150 KM) oraz z dieslem 3.0.
W Fordzie, aż dziw bierze że nie słyszałeś, problemy z dieslami, a zwłaszcza z 2.0 TDCI.
Toyota problemy z dielslami D-Cat.
Renault - Problemy z Dieslami 2.2 DCI, 1.5 DCI, i 1.9 DCI.
Mazda - problemy z dieslami.
Mercedes - problemy z dieslami.

Jedynie Honda nie miała ze swoimi silnikami żadnych problemów, ale to wyjątek.

A co do wolnossących benzyn z japończykach, to wydaje mi sie, że ta ich bezawaryjność i trwałość też niedługo sie skończy. Japończycy zaczynają kombinowac z tymi silnikami, aby przynajmniej zblizyć się w okolice mocy i momentu uzyskiwanego prze zdoładowane jednostki benzynowe o mniejszej pojemności , jakie oferują europejczycy.
Skutkiem czego np. Mazda stworzyła bardzo fajnie jeźdżący, jak na wolnossaka, silnik 2.0 Skyactive (165 KM i 190 Nm). Jest tylko jedno "ale". Paramatry te osiągnięto podnosząc stopień sprężania, do niebotycznych, jak na silnik benzynowy, wartości 14:1. Pytanie ile ten silniki to wytrzyma ?? 100, 150, 170 tys km ??

[crom.de]

Alonzo_, Big, faktem jest, że w tym stwierdzeniu chodziło mi raczej o silniki benzynowe. Głównie zaś oto, że wolnossące benzyny lub "dotrubione" mogłyby być dalej oferowane a np. VW wycofał je w 2009 roku odrazu pod hasłem "nie spełniania norm ekologicznych". To był główny wątek mojej wypowiedzi, że turbobenzyna nie jest wymogiem UE.

A Ty nie słyszałeś?? To chyba nie siedzisz w temacie.

Całkiem zielony w temacie nie jestem, więc się odniosłem po krótce.

2.0 DTI, 2.2 DTI

To jest ciekawostka, nie słyszałem nic. Stare klekoty na pompie i łańcuchu. Co dolegało?

z dieslem 3.0.

Fakt, widlasta porażka. Podobnie jak 2.5 V6.

W Fordzie, aż dziw bierze że nie słyszałeś, problemy z dieslami, a zwłaszcza z 2.0 TDCI.

2.0 TDCI jest ponoć najbardziej chwalony, co zaś do mniejszych jednostek to są to jednostki PSA jednak zastosowano gorszy osprzęt - zemsta księgowych. Jakieś spektakularne usterki 1.6 HDI 90PS?

Renault - Problemy z Dieslami 2.2 DCI, 1.5 DCI, i 1.9 DCI.

Z czego te problemy wynikały? Np. 1.5DCI - 30t olej, tani osprzęt Delphi.
Coś w tym jest, że każdy by chciał tanio i dobrze ale tak się nie da. Jest też druga strona medalu czyli tanio kupować a drogo sprzedawać.


Taki cytat odnośnie Chińskich samochodów:

Przy okazji: we wszystkich prospektach w Chinach podkreśla się, że poszczególne komponenty pochodzą od europejskich poddostawców, np. lampy Hella, elektronika Bosch, szyby Saint-Gobain. W europejskich folderach jest to praktyka kompletnie niespotykana. Pewnie dlatego, że sporo elementów aut europejskich pochodzi od poddostawców chińskich, np. 7-biegowe DSG II w Volkswagenach… [...]
W chińskich prospektach pisze się kompletnie co innego niż w europejskich, ale to dlatego, że w europejskich właściwie nie pisze się już o samochodach, tylko o zachwycie, jaki poczujesz, obcując z tym produktem.

[Big]

Co dolegało?

Głównie padały wtryski.

2.0 TDCI jest ponoć najbardziej chwalony

Za co :shock: Mamy w Lublinie 2 koloegów, krzy mieli Mondeo z tym wspaniałem silnikiem. Obaj wsadzili w swoje auta kupę kasy po czym sprzedali. W tym silniku leciało wszystko co tylko mogło.

Z czego te problemy wynikały?

Oj w Renówkach leciało duuuużo.
1.9 DCI - turbiny i wtryski
2.2 DCI - wtryski, dolot, koła dwumasowe.
1.5 DCI - turbiny i wtryski

[beaviso]

W Oplu były norotyczne problemy z dieslami (...) i z nowymi 1.9 CDTI (150 KM)

Jakie problemy? To jedna z najbardziej uznanych jednostek, konstrukcji Fiata. Posiada tylko jedną niekrytyczną wadę - klapy wirowe w kolektorze dolotowym lubią się zacinać w starszych egzemplarzach (wymiana 1500 zł). Ale nie powoduje to unieruchomienia. Poza tym zarówno układ wtryskowy jak i sama konstrukcja silnika są wysoce niezawodne na tle tego, co prezentuje rynek. Oby wszystkie diesle były takie.

M.

[kult0035]

Big napisał/a: W Fordzie, aż dziw bierze że nie słyszałeś, problemy z dieslami, a zwłaszcza z 2.0 TDCI.

2.0 TDCI jest ponoć najbardziej chwalony, co zaś do mniejszych jednostek to są to jednostki PSA jednak zastosowano gorszy osprzęt - zemsta księgowych. Jakieś spektakularne usterki 1.6 HDI 90PS?

2.0 TDCI w Mondeo III były tragiczne. Łuszczyła się pompa wtryskowa I opiłki metalu uszkadzały wtryski.....masakra

2.0 TDCI (ta sama nazwa dla zmylenia w Focusie II to całkiem inny silnik, kupowany od PSA (= 2.0 HDI Peugeota). Chwalony i w miarę bezawaryjny....

[crom.de]

kult0035, dzięki za wyjaśnienie i to by się zgadzało, bo moje info jest od "Fokarzy"
beaviso, ponoć te mocniejsze 1.9 JTD 120/150 to już aż takie "twarde" nie były.

[Big]

Jakie problemy?

Duże.

To jedna z najbardziej uznanych jednostek, konstrukcji Fiata.

Tak, tylko zechciej zauważyć, że ja pisze o 1.9 CDTI w wersji 150 KM, a nie 120 KM. Wersja 120 KM to silnik Fiata przeniesiony do Opla bez jakichkolwiek zmian i modyfikacji, z tym problemów nie było. Wersja 150 KM to silnik w który swoje łapki wepchali inzynierowie z Opla i wyszło , co wyszło, czyli problemy 8)

[beaviso]

Jakie problemy?

Duże.

To jedna z najbardziej uznanych jednostek, konstrukcji Fiata.

Tak, tylko zechciej zauważyć, że ja pisze o 1.9 CDTI w wersji 150 KM, a nie 120 KM. Wersja 120 KM to silnik Fiata przeniesiony do Opla bez jakichkolwiek zmian i modyfikacji, z tym problemów nie było. Wersja 150 KM to silnik w który swoje łapki wepchali inzynierowie z Opla i wyszło , co wyszło, czyli problemy 8)

Ale konkretnie - jakie problemy, poza klapami wirowymi kolektora? Pytam, bo od 4 lat eksploatuję dokładnie ten silnik i aktywnie podczytuję forum vectry, gdzie silnik należy do najlepiej ocenianych za całokształt. Poza tym wersja 150 KM jest tak samo dziełem Fiata z rodziny Multijet - jednostka napędza fiaciory i alfy (JTDm 16v).

M.

[Alonzo_]

Moim skromnym zdaniem (po pewnej przygodzie z 1,9/150KM i spędzeniu sporo na forach czasu) 1,9 JTD/CDTI technicznie to jeden z najlepszych diesli. Są wedle dzisiejszych standardów nawet więcej niż trwałe, nie mają wad konstrukcyjnych. Nie ma notorycznych problemów z układami wtryskowymi ( pompy CR przy dość troskliwej eksploatacji nie do zajechania a wtryski można już za grosze regenerować do tego), sprzęgła wytrzymują długo. Podobnie turbo. Jeśli auto jest odpowiednio eksploatowane mechanicznie jest długowieczne. Ja przynajmniej nasłuchałem się , że pół bańki km dla "rdzenia" silnika to żaden wyczyn. O ile kolektor ssący to problem zarówno we fiacie jak i oplu o tyle problemem opla jest głównie elektronika. Soft silnika to dzieło speców z GM-u i podobnie jak się okazało zwłaszcza na początku w w insigni elektronika to nie jest ich mocna strona. Ja ze swego macania tematu uważam, ze motorownia 1,9 fiata/opla to bardzo dobry silnik, który jednak wymaga kilku "modów" na starcie - główne to kolektor, wycięcie DPF-u, wyłączenie EGR-u/ Podatny na chipsa i po "poprawce" może naprawdę dać sporo radości. Na pierwszym aucie poznawałem ten silnik i miałem o nim kiepskie zdanie. Dziś na chłodno , wiedząc co wiem moje zdanie jest inne i wróciłbym do niego spokojnie.
Na tle wielu innych dzisiejszych konstrukcji to całkiem udany i dobry piec. IMO oczywiście

[r2r]

http://www.auto-swiat.pl/1-ile-kosztuje-diesel-czesciach-0

...można czytać i czytać. Internet już zalewa fala tych informacji, ale Polak i tak wyjmie ze śpiwora, albo weźmie kredyt i pójdzie kupić do salonu, bo "nowe to się napewno nie zepsuje i długo będzie jeździło" :roll:
greenf VAG :zastrzelic

[Alonzo_]

r2r ja już kiedyś gdzieś tego faceta stojącego przy tym golfie widziałem :wink:
Tak ogólnie czytając od pewnego czasu AŚ wraca mi wiara w te gazetę. Przestali bezkrytycznie wielbić niemiecką motoryzację i do tego wyraźna i uzasadniona krytyka do tego ECO(logicznego) i EKO(nomicznego) syfu który dziś zmuszeni jesteśmy kupować.
Naprawy są drogie, nie ma co dyskutować. Ale te ich dane to takie na "zawał" podawane bo jak te wspomniana octavia ma prawie 2 lata to kończymy gwarancje i kupujemu albo kpl używanych wtryskiwaczy za 800/1000 albo nówkę sztukę za 800/1000 wymieniamy i jeździmy. Te ich szokujące cyferki to ceny ze złodziejskich ASO, które kupują wtrysk jeszcze taniej niż Ty na alledrogo.... ile im zostaje z tego? Łatwo obliczyć.
Dla jednego 1-2-3 tysie to nic wielkiego dla drugiego sporo kasy. Dlatego właśnie "ten drugi" powinien dobrze przeanalizować sytuacje zanim kupi 5 latka dieselka od dziadka Niemca....
r2r a tu masz dla otuchy trwałe auto zrobione u nas ale...małe :wink:

http://moto.onet.pl/aktualnosci/400-tys-km-po-polskich-drogach-fiatem-panda/q7b6h

Swoją drogą, gość zrobił fiatowi niezła reklamę a Ci mu "sypnęli" licznikiem nowym. Mogliby mu choć środek poratować, te fotele (fotel) mieszek....to i tak mało za reklamę. Żydy ....

[r2r]

r2rTak ogólnie czytając od pewnego czasu AŚ wraca mi wiara w te gazetę. Przestali bezkrytycznie wielbić niemiecką motoryzację

Gazety chcą już jakoś obudzić ludzi, ale janusze i tak dalej swoje...i schodzi im skóra na myśl o "Pasku w tedeiku".

Mogliby mu choć środek poratować, te fotele (fotel) mieszek....to i tak mało za reklamę. Żydy ....

Nie spodziewam się już "zachowań z klasą" od koncernów i ich przedstawicieli w takich sytuacjach. Coraz bardziej wręcz myślę, że wychodzą z założenia : "Tyle przejechał? To dobrze, albo nie, bo trzeba będzie wysupłać na jakieś kurtuazyjne wino na koszt firmy i pewnie postawić jakiś gratis facetowi przed kamerami, żeby budować image marki. Kur.a, w zasadzie to źle, trzeba coś wymyślić żeby tacy idioci się już do nas nie zgłaszali. Jakim prawem nasze auto tyle wytrzymało?" i tutaj telefon do działu planowania usterek "Co Wam tam sobie kur.a wyobrażacie? Przychodzi gość i mówi że 4 stówy przejechał. Jutro się tam do Was przejdę i przygotujcie się na solidny opierdol, bo to co robicie panowie to są jaja. Za co wy pensje pobieracie?... Jak mi jeszcze jakaś Panda, Punto czy Linea tyle przejedzie, to Wam nogi z dupy pourywam!" itd. itd. itd.

[crom.de]

r2r, jak widać nie tylko VAG leci w chuja. Toyka też rozczarowuje - 65% ceny nowego auta za mniej niż 10% części do silnika :roll:

[r2r]

crom.de, toś mnie pocieszył. Z Toyką jest dla mnie o tyle ciekawa sprawa, że bardzo podoba mi najnowsza Corolla E16. Siedzą tam 3 silniki do wyboru, z czego 2 benzyniaki 1.33 i 1.6 są wolnossące. Upatrywałem w tym jakąś nadzieję...

[crom.de]

A taka Lodgy z fabrycznym LPG? Może być 7 miejscowa, 1.6, gaz. Takie 7 miejsc byś chyba mógł w pracy wykorzystać? U mnie jeździ jeden Transit, Caravelka, Sharan. Na chwilę obecną dają u nas gaz za darmo i 6 lat lub 100t.

[r2r]

Dacia :?:
Nie no szanujmy się - jak zejść ze Skody, to zrobić chociaż jakiś progres, a nie cofać się :diabelski_usmiech

[rafiki]

r2r, Dacia=Renault :twisted:

[r2r]

r2r, Dacia=Renault :twisted:

W każdym razie podziękuję.

Byłoby mi wstyd na stacji benzynowej, gdybym miał dolać płynu do spryskiwacza:

http://motofilm.pl/2014/03/jak-otworzyc-maske-w-nowym-renault-twingo-wideo/

[crom.de]

r2r, no ja bym taka lodzie wziął, bo jest całkiem ładna no i prosta technika w niej zawarta. Jednak ja nie mam zamiłowania w wozeniu powietrza wiec kombi wystarczy ;-)

[ruwado]

Lodzia ma technikę Renaulta i to tę najprostrzą- więc powinno być mało problemów z awariami. Jednak największa wada to blacha. Ruda uwielbia Daćkę.

[r2r]

Ruda uwielbia Daćkę.

...i tu jest sedno problemu. Ruda jest chyba zaszczepiona do Daćki już w fabryce...a może to też polityka postarzania produktów i taki prosty, ale skuteczny patencik Dacii :diabelski_usmiech